Oto nadszedł kolejny dzień zawodów. Pogoda była bardzo ładna, więc postanowiliśmy rozegrać wszystko na otwartym maneżu. Od samego rana wszyscy wszystko nosili, przygotowywali, konie rżały bardzo wyraźnie podekscytowane tym, co miało się wydarzyć. Około godziny dwunastej złapałam za mikrofon, aby ogłosić rozpoczęcie zawodów.
- Witam wszystkich zgromadzonych! Dziś w planach zawody dresażu. Każda z par przygotowała swój własny program ujeżdżeniowy, który zaprezentuje nam na czworoboku. Przed nami pokaz dziesięciu par, z czego trzy to konie z naszej stadniny, które nie będą brane pod uwagę w końcowych wynikach. Konie startujące nie będą oceniane poziomem ich zajeżdżenia oraz klasą, ale tym, jak będą współpracować z jeźdźcem. Czas więc zacząć zawody! Powitajmy na czworoboku pierwszą parę - Roos de Vries na ogierze Hennessy z Anemone Stall.
Para wjechała na czworobok. Koń poruszał się bardzo lekko, bez najmniejszego problemu wykonywał polecenia dziewczyny. W galopie ogier nieco zadarł głowę, ale doświadczona amazonka od razu sprowadziła go na ziemię. Hennessy szedł lekko, bardzo ładnie unosił nogi, dzięki czemu przykuwał uwagę widzów, szczególnie w kłusie. Para zaprezentowała wolty, przejścia, dodania, skrócenia, pojedyncze lotne zmiany nogi. Podczas jednego zatrzymania jednak Hennessy zostawił lewą zadnią nogę z tyłu.
- Dziękujemy za prezentację - powiedziałam do mikrofonu - następnie zapraszamy Benjamina Piererę na ogierze RS Shakespeares Illumination z Far Horizons Stud.
Kolejna para już wjeżdżała na czworobok. Tutaj podobnie jak u poprzednich zawodników, można było zauważyć wspaniały ruch ogiera oraz jego zaangażowanie w pracę. Niósł się sam i bardzo przykuwał spojrzenia widzów, w szczególności w galopie, który był naprawdę wyjątkowy. Shakespeare's Illumination był skupiony na jeźdźcu, choć kilka razy sprawił wrażenie, jakby nieco się wyłączał. Mimo to para ukończyła przejazd z naprawdę dobrym wynikiem.
- Jako kolejni przed nami reprezentanci WHK Anarkia - powiedziałam - powitajmy Esmeraldę na wałachu My Rugges Destiny.
Nie minęło wiele czasu, a para znalazła się na czworoboku. Wałaszek od samego początku przejazdu aż do końca, był skupiony na jeźdźcu i widać było, iż są bardzo zgrani. Bez problemu kręcili wolty, Rugged ładnie wyginał się na łukach i z całą pewnością radość sprawiało mu, że może trochę popisać się przez tłumem. Jego ruch był elegancki, wałach bardzo ładnie wyrzucał nogi szczególnie w kłusie. Z lekkością pokonywał kolejne zadania na czworoboku. W przeciągu całego przejazdu popełnił tylko dwa drobne błędy - przez moment uciekł z kontaktu, a w kłusie przez chwilę szedł bez zaangażkwanego zadu. Oprócz tego przejazd był naprawdę udany.
- Zapraszamy teraz reprezentantów naszej stajni - powiedziałam - przed nami Veronica Johnson na klaczy Orkney Mist.
Dziewczyna poprowadziła fiordkę w stronę czworoboku. Klaczka od samego początku szła z ładnie ustawioną głową i ślicznie sama się niosła. Bez problemu wykonywała polecenia jeźdźca i dobrze pokazywała swoje choduy. A jej ruch zdecydowanie był godny tego, aby zawiesić na nim na dłużej oko. Orkney oprócz standardowych figur ujeżdżeniowych, zaprezentowała także stęp hiszpański, który co prawda nie jest częścią dresażu, ale że klacz i tak nie była liczona w wynikach, Veronica postanowiła trochę poszaleć i pokazać widzom, co fiordka potrafi. Klacz z wielką radością popisywała się przed widownią.
- Dziękujemy naszej reprezentacji - zaśmiałam się do mikrofonu, nadal nieco rozbawiona urozmaicaniem programu - teraz prosimy reprezentantów WHK Lider, Miśkę Ross na ogierze El Saleem.
Para wjechała na czworobok. Arabek praktycznie od samego początku niósł bardzo wysoko ogon. Prezentował swoje piękne chody, z lekkością pokazywał wspaniałe umiejętności dresażowe. Ładnie kręcił wolty, ze spokojem i czułością odpowiadał na polecenia jeźdźca. Miśka prowadziła go na lekkim kontakcie, on natomiast niósł się sam. Pewnie galopował, bardzo ładnie pokazywał swój kłus wyciągnięty. Zatrzymywał się jak żyleta, wszystkie nogi równo. Jedynym, do czego można było się przyczepić podczas tego przejazdu, to fakt, że w stępie zebranym ogier zostawiał nieco zas, przez co zdawał się być dłuższy, niż w pozostałych chodach.
- Teraz zapraszamy reprezentantów WHK Anarkia, to znaczy Antka na wałachu Zutto Unmei!
Knabstrupp już po chwili znalazł się na czworoboku i z całą pewnością cieszył się, że tam właśnie jest. Ze spokojem pokazywał swe chody, odpowadał na każdy, nawet najdelikatniejszy sygnał jeźdźca. Cały przejazd pokonali bardzo spokojnie, przy czym jednak wałach pokazywał energiczność swojego ruchu. Mocno angażował zad, niósł się sam. Antek prowadził go, używając bardzo delikatnych pomocy, wręcz niedostrzegalnych. W rezultacie udało im się przejechać czworobok z naprawdę dobrym wynikiem.
- Następie zapraszamy Troye'a Mansella na ogierze Alfabia Black Skinhead.
Para wjechała na czworobok. Arab był początkowo nieco patrzący, rozglądał się wkoło, jakby czegoś szukając, jakby szukał pretekstu, by się spłoszyć, jednak gdy takowego nie znalazł, potulnie oparł się na wędzidle i zaczął grzecznie współpracować. Bez najmniejszego kłopotu prezentował arabskie chody, dobrze współpracował i z pełną lekkością wykonywał wszystkie figury. Ładnie wyginał się na łukach, dobrze zatrzymywał, nie zadzierał głowy podczas przejść. Brakowało mu tylko odrobiny energiczności idącej z zadu, momentami ogier sprawiał wrażenie wlokącego zad. Mimo to przejazd był udany.
- Teraz zapraszamy parę reprezentującą naszą stajnię, czyli Briana Armando na arabskim ogierze Orcrist Passion.
Kasztanek spokojnie wjechał na czworobok. Przez cały przejazd szedł w ładnym ustawieniu i ze spokojem odpowiadał na każe polecenie Briana. Ładnie wyginał się na łukach, ze spokojem wykonywał kolejne figury ujeżdżeniowe. Podczas zatrzymania zostawił zadnią nogę, jednak Brian wyczuł to i skorygował. Arabek bardzo grzecznie wykonywał wszelkie przejścia, nie wypadał z rytmu i radził sobie naprawdę świetnie. Dobrze niósł się zadem, miał ładnie wygiętą szyję i głowę ustawioną w linii prostej. Wypadł naprawdę świetnie.
- Dziękujemy i zapraszamy teraz przedostatnią parę. Zapraszamy Magdę na wałachu Honor - powiedziałam, po czym wręczyłam mikrofon Alexowi, bo sama musiałam przygotować się do startu.
Para wjechała na czworobok. Honor od samego początku był stuprocentowo skupiony na jeźdźcu oraz poleceniach. Bardzo lekko pokazywał swoje chody. Magda prowadziła go głównie dosiadem oraz łydkami, bardzo delikatnie działała ręką. Wałach bez problemu kręcił wolty, bardzo ładnie wyginał się na łukach i równie pięknie pokazywał chody dodane i skrócone. Elegancko wykonywał rozmaite przejścia. Ich przejazd był naprawdę świetny, oprócz kilku drobnych błędów, które jednak i tak nie wpływały zbytnio na wynik.
- Dziękujemy parze - powiedział Alex - niebawem ogłoszone zostaną wyniki, w międzyczasie natomiast na czworobok zapraszamy Agness Lenoore na ogierze Tesseract Flash.
Wjechaliśmy sobie na czworobok i bez większego spięcia pokręciliśmy wolty, półwolty, pokazaliśmy dodania, skrócenia i wszelkiego rodzaju przejścia. Tesseract cały czas szedł bardzo spokojnie i był skupiony na tym, co chciałam aby zrobił. Bez problemu odpowiadał na najdelikatniejszy nawet sygnał, dobrze niósł się na zadzie i dobrze akcentował przednimi nogami. Ogółem byłam z niego naprawdę zadowolona. Zatrzymanie wykonał bardzo dobrze. Gdy zakończyłam przejazd, Alex złapał za mikrofon i ogłosił wyniki.
Wyniki Estrella's Dressage Fight:
1. Miśka Ross na ogierze El Saleem reprezentujący WHK Lider
2. Esmeralda na wałachu My Rugged Destiny reprezentujący WHK Anarkia
3. Roos de Vries na ogierze Hennessy reprezentujący Anemone Stall
Wyróżnienie: Magda na wałachu Honor reprezentujący WHK Anarkia